Motoryzacja

Czy zamkną MotoPark Kraków?

O tym, że w Polsce tory i inne obiekty związane z szeroko pojętą motoryzacją mają pod górkę wiemy od dawna. Ludzka życzliwość nie ominęła także Moto Parku Kraków.

Pewnie pamiętacie bardzo głośną aferę z ubiegłego roku związaną z zamknięciem Toru Poznań w trakcie Gran Turismo Polonia. Jako oficjalny powód podano generowanie zbyt dużego hałasu. Jak widać zbyt duży hałas może generować nie tylko tor i sportowe samochody. Przypomnijmy, że obiekt Moto Park Kraków to przede wszystkim miejsce doskonalenia techniki jazdy.

Właściciele obiektu udostępniali go kierowcom między innymi na „wolne treningi samochodowe„. Jak poinformowała nas Pani Agnieszka Król z Moto Park Kraków, odbywały się one średnio raz w miesiącu przez mniej więcej 2 godziny! Niestety dla jednego z życzliwych sąsiadów Moto Parku to i tak zbyt dużo. Właśnie dlatego podjęto decyzję o wstrzymaniu organizacji „wolnych treningów”.

Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom okolicznych mieszkańców podjęliśmy (niełatwą) decyzję o wycofaniu z oferty treningów samochodowych. Osoby, które wykupiły lub otrzymały vouchery na wolne jazdy auto mają możliwość wymiany prezentu na inny produkt (na przykład przejazd supersamochodem) albo zwrot pieniędzy.

Na razie nie wiadomo czy „wolne treningi samochodowe” zostaną przywrócone. Pani Agnieszka zapewniała, że właściciele bardzo by tego chcieli, ale na chwilę obecną jest zbyt wcześnie, żeby móc to obiecać. Poinformowała nas także, że dokładają oni wszelkich starań, aby sytuację rozwiązać polubownie.

Mieszkańcy chcą zamknięcia obiektu

Niestety list protestacyjny, który ma trafić w ręce wojewody w najbliższy piątek, wnosi o znacznie poważniejsze sankcje. Możemy przeczytać w nim, że jego autor wraz z mieszkańcami, których podpisy zebrał, wnosi o natychmiastowe zakończenie działalności Moto Parku.

Swoją drogą warto zwrócić uwagę na to, że w okolicy toru zabudowań praktycznie nie ma! Jest on zlokalizowany na uboczu miasta właśnie dlatego, żeby nie zakłócać ciszy mieszkańcom. Jak widać, nawet zbudowanie takiego obiektu na odludziu nie gwarantuje spokoju.

Będziemy się bacznie przyglądać dalszemu rozwojowi sytuacji. Na razie pozostaje nam wszystkim trzymać kciuki za Moto Park Kraków. Wszak obiektów, na których w legalny sposób można się wyszaleć za kierownicą samochodu, każdego roku ubywa.